Co to za sztuka wrzucić ziemniaka do piekarnika i wymieszać tuńczyka z majonezem, jeszcze wpis kulinarny z tego robić to już kpina powiecie pewnie. Otóż macie rację tylko w połowie, bo jak wiadomo diabeł tkwi w szczegółach i o ile całkiem zwykłego ziemniaka z tuńczykiem może zrobić każdy, to żeby zrobić wyjątkowo pysznego trzeba użyć kilku prostych tricków, które robią wielką różnicę. Dziś zdradzę Wam mój sposób, dzięki któremu ziemniak z przeciętnego stanie się wybitny. Jest to szybkie danie, świetny pomysł na obiad, gdy nie mamy czasu stać sto godzin w kuchni, bardzo smakuje też Lili, która jest wyjątkowo wybredna.
Ziemniak z piekarnika czyli jacket potato jest bardzo popularny w Wielkiej Brytanii, podaje się go z różnymi dodatkami: masłem, żółtym serem, fasolką z puszki, coleslawem czy właśnie tuńczykiem, zazwyczaj też z sałatą z dodatkiem pomidora i ogórka. Przyznam, że jest to danie, które najczęściej wybieram spośród angielskich potraw w restauracji, jadłam je też 5 dni z rzędu na obiad w szpitalu, podczas mojego przydługiego pobytu na sali poporodowej i dalej mi nie obrzydł:)
Składniki:
tuńczyk w puszce (ilość w zależności od potrzeb)
kukurydza w puszce
czerwona cebula
majonez
Do sałatki: rukola, roszponka, pomidorki koktajlowe, ogórek
Oto moja sprawdzona metoda: ziemniaki dokładnie myjemy, następnie przekłuwamy je kilka razy widelcem w różnych miejscach, smarujemy oliwą i oprószamy solą, wkładamy do piekarnika nagrzanego do 170 stopni, (nie owijamy w folię aluminiową ani niczym nie przykrywamy) i pieczemy ok 1,5 godziny, można dłużej jeśli chcemy, żeby skórka była mocniej przypieczona. Do miski wrzucamy odsączonego tuńczyka, dodajemy kukurydzę. Na tarce o najmniejszych oczkach ścieramy 1 czerwoną cebulę, na koniec dodajemy majonez, doprawiamy solą i pieprzem i odstawiamy do lodówki żeby się przegryzło. Podajemy z sałatką.
Oliwa i sól sprawiają, że skórka ładnie się piecze i pozostaje krucha i aromatyczna, w środku ziemniak jest miękki i puszysty. Cebula starta na papkę właściwie znika w tuńczykowej masie, dzięki czemu nie odstrasza dzieci i jednocześnie nadaje wyjątkowy smak całemu daniu. Sprytne, przyznacie sami? Także zakasujcie rękawy, do dzieła i smacznego!